Tag: szarlotka

  • szarlotka inaczej

    szarlotka inaczej

    Szarlotkę się długo piecze… a może da się zrobić jakoś tak szybciej?

    Jak się człowiek uprze to czemu nie?

    W sklepie z żywnością orientalną można kupić gotowe ciasto na pierożki won-ton. Od razu jest pokrojone w cieniutkie kwadraciki.

    Każdy z kawałków jest oddzielony od drugiego mąką, najlepiej ją usunąć – jej nadmiar tylko psuje końcowy smak.

    Niekiedy casto jest zamrożone – wtedy niestety trzeba poświęcić chwilę na jego rozmrażanie, niestety nie da się tego przyspieszyć (metody na kikrofakówkę czy ciepła wodę tylko zepsują ciasto).

    Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, wyłożyłem jedną warstwę ciasta i w temperaturze 180°C piekłem kilka minut. W zależności od piekarnika będzie to 3 do 7 minut. Sprawdźcie jak to będzie wyglądało u Was. Ciasto można błyskawicznie przypalić a jak jest już ciemnobrązowe, robi się gorzkie i niesmaczne. Warto spryskać je wodą, tak by mąka, którą są obsypane kawałeczki, przylgnęła do ciasta.

    Po upieczeniu „won-ton” musi mieć złocisty kolor i być chrupkie.

    Opcjonalnie, po skropieniu wodą, cisato można posypać (bardzo delikatnie) cynamonem – tak by samo z siebie miało już jakiś dodatkowy smak.

    W międzyczasie, przygotowałem 2-3 duże jabłka, cynamon (2-3 łyżeczki), cukier brązowy (1/4-1/3 szklanki), cukier waniliowy (łyżeczka) i szczyptę imbiru (1/2 łyżeczki). Lubię połączenie cynamonu z jabłkiem – stąd duużo cynamonu!

    Jabłka obrałem, pokroiłem w kostkę i pokropiłem sokiem z cytryny (po to by nie ściemniały).

    Dodałem przyprawy i wymieszałem.

    Na patelni rozgrzałem łyżkę oliwy (polecam zdecydowanie masłko) i podsmażyłem mieszankę jabłek z przyprawami.

    Cukier będzie się karmelizował, jabłka będą mięknąć i puszczać soki – polecam by uzyskać coś co przypomina gęstą masę z dużą ilością kawałków jabłek. Czyli nie rozgotować za mocno, ale tak by kawałki jabłek były przemieszane z gęstym musem.

    Pamiętajcie by cały czas pilnować czy won-tonki się nie palą, bardzo łatwo można przegapić (tak, zmarnowałem jedną rundę bo skupiłem się na jabłkach).

    Oprócz masy i won-tonków przydala by się polewa.

    Najsmaczniejsza to ubita śmietana, z dodatkie cukru i wanilii.

    Jeżeli jednak trzeba coś mniej kalorycznego – to wrzuciłem do miksera gęsty jogurt, kapkę koncentratu waniliowego, parę kropli soku z cytryny, 2 łyżeczki cukru muscavado i 4 łyżki rozpuszczonego wwe wrzątku agaru. Po zmiksowaniu, zostawiłem na 15 minut w lodówce i po stężeniu miałem sos do ciastka.

    Upieczone won-tonki przekładamy masą jabłkową, do uzyskania 4-5 warstw. Całość polewamy sosem, przystroić można listkami mięty czy innymi owocami (truskawki, maliny).

     

    Smacznego!